Carpholic Team
STRONA GŁÓWNA
 

 

Carpholic na rybach - maj 2011

STRONA GŁÓWNA => WYPRAWY

czytano

4564

razy

Z "Goo" na wigilijne karpie

 

Autor: Czarnyyy

Zasiadka zaczęła się standardowo tzn. wysokie ciśnienie, pełnia, wiatr ze wschodu, dni duszne z temperaturą oscylującą w granicach 30 stopni i burze połączone z ulewami w nocy. Burze tak intensywne, że nie było by głupim pomysłem iść w środku nocy na grzyby bo nawet w gęstym lesie wszystko było dokładnie oświetlone.

Miejscówka jak z bajki - płytkie dzikie jeziorko ostro porośnięte kapelonami, trzciną, tatarakiem, i obok nas zatoczka z kapelonami ciągnącymi się przez ok. 100m. Właśnie w tej zatoczce jak później zaobserwowaliśmy karpie miały swoje tarło. Dotychczas czytałem tylko o tym na portalach internetowych ale szybki pomiar temperatury wody na 1m i wszystko stało się jasne - woda miała prawie 25stopni. Wielkie przewalające się miśki nie pozwalały spokojnie się wyspać w nocy, cały czas spławiając się w porośniętej zatoczce.

Ponadto celem tej zasiadki było przetestowanie nowości Kordy pod nazwą "Goo". Produkt bardzo ciekawy - dip w postaci gęstego żelu, który po wpadnięciu do wody oddaje zapach i tworzy fluo chmurę zanetową - do popków czy też pływającej kukurydzy idealny. Siatkę PVA niestety rozpuścił. Stwierdziliśmy też, że nie nadaje się do smarowania kulek przy łowieniu z rzutu ponieważ przy uderzeniu w wodę większość Goo zostaje wypłukane - natomiast przy wywózce sprawdzi się idealnie. Pobawiliśmy się dwoma zapachami: kukurydzianym i tutti-frutti. Niestety Goo zasmakowało tylko wigilijnym karpiom i nie udało się odciągnąć większych miśków od zalotów wśród porośniętej zatoki.

 

z pozdrowieniem z nad wody -Czrnyyy

 

STRONA GŁÓWNA => WYPRAWY

 

 

 

 

 

 

Menu prawe

POLECAMY

 

pajacyk_139x68.gif

 

 

 

carpholic

Wszelkie prawa zastrzeżone. © 2010-2018 Carpholic Team