Gdzieś kiedyś przeczytałem ciekawe stwierdzenie cyt. "Nie każda zasiadka kończy się złowieniem ryby ale czy to powód, żeby ją zaliczać do nieudanych? " i ta sentencja jest trafiona w punkt jeśli chodzi o nasze majowe spotkania.
Wspomnieć może wypada również o I edycji towarzyskich zawodów methodowo/federowych, które bezsprzecznie wygrał nasz Teamowy kucharz Jacek.
Zapraszam na fotorelację:
Z pozdrowieniami Czarnyy
STRONA GŁÓWNA => RELACJE